Kilka pism wybranych - z książki "Jak nie chorować?"
KLINIKA HEMATOLOGICZNA Instytutu Medycyny Wewnętrznej Akademii Medycznej Kierownik: Prof. Dr Julian Aleksandrowicz Kraków, ul Kopernika 17 tel. 263-13
Archiwum prywatne lek. med. Jana Kwaśniewskiego. / 28-11-2006
Mam 66 lat i dotąd byłem schorowanym człowiekiem. Dwa lata temu miałem operację serca - otrzymałem 4 by-passy. Od 8 lat chorowałem na jaskrę, miałem słaby wzrok i musiałem nosić okulary na 4 dioptrie. Od 4 lat miałem znaczny przerost prostaty i musiałem często wstawać z moczem w nocy. Z powodu jaskry groziła mi operacja. Stwierdzono też u mnie spore zmiany miażdżycowe na dnie oczu.
Od 10 miesięcy z moją bratową stosujemy dietę optymalną, po której czujemy się bardzo dobrze. Bratowa miała cukrzycę i musiała brać aż po 6 tabletek dziennie, a cukier był wciąż wysoki. Nie bierze teraz żadnych tabletek, a cukier ma niski. Czy raz na zawsze została z cukrzycy wyleczona?
Mam 63 lata. Od 59 roku życia chorowałem na zaburzenia krzepliwości krwi i miałem o wiele za dużo płytek krwi. Przez 3 lata miałem płytek krwi ok. milion sześćset tysięcy. Żadne leczenia nie pomagały. Czułem się źle. Cholesterol był zawsze ponad 400 mg%.
Od 20 lat chorowałam na nadciśnienie, a od lutego 1998 r. stosuję żywienie optymalne. Więcej pieniędzy wydawałam na leki niż na jedzenie. Szybko ustąpiło mi nadciśnienie, bóle kręgosłupa, przestały mi marznąć ręce i nogi. Były całe tygodnie, że nie mogłam się poruszać. Teraz ćwiczę, jeżdżę na rowerze i oczywiście czują się dobrze. Skórę mam jak aksamit oraz piękne paznokcie. Oto niektóre z wyników moich badań przed i po zastosowaniu diety:
Od lat walczyłem z otyłością. Jeszcze przed miesiącem ważyłem 160 kg. Miałem bóle stawów, bóle łydki przy chodzeniu, bóle brzucha i zgagę. Po 3 miesiącach kosztownej diety ziołowej moja waga obniżyła się o 50 kg. Czułem się wykończony. Gdy przestałem jeść to paskudztwo, zacząłem szybko tyć i moja waga po kilku miesiącach wzrosła ze 110 do 160 kg.
Należę do ludzi niejednokrotnie bardzo poważnie skrzywdzonych przez medycynę tak w Polsce, jak i w Australii. Od dziecka choruję na złożoną wadę serca, która powstała po anginie i chorobie reumatycznej. Już jako dorosły mężczyzna wywiozłem swoje chore serce do Australii. Zachorowałem tutaj na zapalenie płuc, po którym pozostała mi astma oskrzelowa. Od stycznia 1999 r. byłem na diecie przeciw cholesterolowej. Cholesterol spadł niewiele, ale znacznie wzrosły trójglicerydy.
Będąc naukowcem, muszę stwierdzić, że Australijczycy nie mogą już być zaliczani do dobrze odżywianych narodów. W ciągu ostatnich kilku lat nastąpiły dramatyczne zmiany w ich diecie. Przemysł spożywczy nastawił się prawie całkowicie na niskotłuszczowe, a jednocześnie wysokocukrowe produkty.
Nie będę pisać, jak na lepsze zmieniło się moje życie po przejściu na dietę optymalną. Napisałabym bowiem list taki, jak inne - pełen wdzięczności dla Pana i zachwytu nad prostotą i skutecznością diety. Często spotykam się z wypowiedziami, że dieta optymalna jest zbyt prosta i banalna, żeby mogła być skuteczna. Przecież lekarze od tysięcy lat szukają leku na wszystko i nie udało się go znaleźć, więc dlaczego udało się panu Kwaśniewskiemu?
Od 6 lat chorowałem na ciężką alergię. Leczyłem się w wielu klinikach, ale bez powodzenia. Miałem duże obrzęki pod oczyma, obrzęki na całej twarzy, duże obrzęki stawów. Wyglądałem okropnie. Swoją twarzą straszyłem ludzi, a zwłaszcza dzieci się mnie bały. Dietę optymalną stosuję od stycznia 1998 r.