|
Aktualności |
|
Niedokrwistość?. |
05-06-2004 |
Honorowe dawstwo krwi. Witam, w nawiązaniu do tekstu o niskim poziomie hemoglobiny we krwi podzielę się swoimi spostrzeżeniami. Od 1994 r. jestem honorowym dawcą krwi. W ciągu kilku lat nie działo sie nic szczególnego i regularnie oddawałem krew. ŻO zacząłem stosować od połowy 2001 roku i mniej więcej od tej pory moje wyniki krwi znacznie się "pogorszyły". W czasie dwóch ostatnich akcji miałem już "nieprzyjemności" z tego tytułu. Lekarz dopuszczająca do oddania chciała nawet nie dopuścić mnie z powodu właśnie b. niskiego poziomu hemoglobiny.
Jednak się udało. W zaleceniach od niej usłyszałem, że powinienem zacząć kurację preparatami witaminowymi i żelazem w tabletkach. Zasugerowałem, że wolałbym coś naturalnego (miałem na myśli wątróbkę...). W odpowiedzi usłyszałem, że jak chcę to mogę dużo warzyw...ale wątróbka nie zaszkodzi. Dziwi mnie fakt, że lekarz (nieważne, że nie: optymalny) proponuje mi w pierwszej kolejności tabletki (czytaj; chemię) zamiast naturalnego źródła, jakim jest wątróbka. Cóż wiara w magiczną siłe tabletek rozszerza się. Drugi lekarz kazał mi jeść dużo szpinaku, surówek i ewentualnie chude mięso... Nie muszę dodawać chyba, że do zaleceń obydwojga lekarzy się nie zastosowałem i pomimo bardzo złej morfologii i bardzo wysokiego cholesterolu, czuję się świetnie.
Serdecznie pozdrawiam U. K. |
|
|
|
|
|
|
|
[Wstecz] |
| |
|
Uroczystość w Chełmie. |
wiêcej » |
|