Szanowni Państwo, Wczoraj miałem okazję rozmawiać z kierownikiem jednego z laboratoriów badających żywność genetycznie zmodyfikowaną. Ponieważ temat ten jest wyjątkowo modny, postanowiłem zasięgnąć informacji z wiarygodnego źródła. Oto czego istotnego się dowiedziałem:
Obecnie w Polsce dostępne są następujące produkty genetycznie zmodyfikowane, które można kupić nieprzetworzone (głównie w "marketach") lub stanowią dodatek do przetworzonej żywności: soja, kukurydza, pomidory, ziemniaki i rzepak. Wszystkie te rośliny pochodzą z importu - głównie z US. Istnieje wymóg wyraźnego ostrzeżenia konsumenta na etykiecie, że produkt jest lub zawiera dodatek żywności genetycznie zmodyfikowanej.
Zapytałem o badania naukowe nad genetycznie zmodyfikowaną żywnością i tu otrzymałem bardzo ciekawą odpowiedź, która mnie zupełnie nie zdziwiła: "Zależy, kto płaci za te badania: jeśli producenci, to żywność ta jest "dobrodziejstwem" dla ludzkości, jeśli ekolodzy - jest wręcz przeciwnie."
Co prawda osoby stosujące zalecenia Żywienia Optymalnego Jana Kwaśniewskiego mają jeszcze stosunkowo małe prawdopodobieństwo spożywania tych produktów, w stosunku do osób stosujących "zdrowe, naukowe metody odżywiania", jednakże z latami problem zmodyfikowanej żywności będzie narastał. Rozsądek nakazuje więc unikanie tych produktów do czasu, gdy to masowe, ryzykowne doświadczenie zostanie zwerfikowane w praktyce. Może to potrwać jednak kilka pokoleń.
Informacje te skłoniły mnie do zaproponowania Państwu nowej ankiety dotyczącej żywności genetycznie zmodyfikowanej.
Tomasz Kwaśniewski.
|