Choroby z autoagresji.

Kolagenoza.
   Wielce Szanowny Panie Doktorze!
Jestem zwolennikiem pańskiego modelu żywienia, stosuję tę dietę, co przynosi u mnie pozytywne efekty i jestem zadowolony. Mam natomiast problem z moją siostrą. Choruje ona na chorobę zwaną kolagenoza. Była w szpitalu, jest pod opieką lekarzy. Bierze różne leki, między innymi sterydy, leki obniżające ciśnienie, ale i tak często czuje się źle, ma bardzo duże ciśnienie i silne bóle.

   Rozmawiałem z nią, próbuję przekonać ją do pańskiej diety, ale ona nie chce dać się namówić. Jest byłą pielęgniarką, teraz na emeryturze, ma zakodowane inne zasady żywienia. Nic nie mogę na to poradzić.
   W związku z tym prosiłbym Szanownego Pana Doktora o obszerniejsze informacje o tej chorobie. Co to jest za choroba?. Czy jest możliwe wyleczenie?. Jakie są rokowania?. Najlepiej gdyby Pan Doktor napisał na ten temat w Dzienniku Zachodnim. Może jak to przeczyta, to zdecyduje się na pańską dietę, jeśli byłaby ona pomocna. Może pomoże Pan w ten sposób innym ludziom chorującym na tę chorobę, bo sporo ludzi na nią choruje, a jest ona bardzo dokuczliwa.


                                                                   Z wielkim poważaniem
                                                                                A.S. 


Odpowiedź:


   Rozpoznanie choroby siostry Pana  – kolagenoza – jest zbyt ogólne. Jest kilka chorób zaliczanych do kolagenoz: choroba reumatyczna, gościec przewlekły postępujący, zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa, toczeń rumieniowy rozsiany, guzkowate zapalenie tętnic, zapalenie skórno-mięśniowe, sklerodermia. Wszystkie te choroby spowodowane są zaatakowaniem tkanki łącznej całego ustroju.
   Istnieje wiele teorii w medycynie na temat przyczyn występowania takiej, czy innej choroby zaliczanej do grupy kolagenoz, ale są to tylko teorie.
Prawie wszystkie te choroby są chorobami ciężkimi, utrzymują się latami, często znacznie upośledzają sprawność ustroju, bardzo pogarszają jakość życia, często prowadzą do kalectwa, skracają życie chorego.
Liczne badania laboratoryjne wykonywane u tych chorych łatwo pozwalają określić stopień zawansowania choroby, jej postęp, czy regres, skuteczność, obojętność, czy szkodliwość stosowanych leków, czy innych metod leczenia.
Leczenie tych chorób nadal jest objawowe, stosuje się najczęściej sterydy i różne leki przeciwzapalne i przeciwbólowe.
   W chorobie reumatycznej „zapalnikiem” wywołującym zachorowanie jest toksyna paciorkowca, pozostałe choroby są chorobami z autoagresji, a ich przyczyną jest głównie , a nawet prawie wyłącznie określone niekorzystne odżywianie.
   Jeśli w spożywanych pokarmach brakuje białka zwierzęcego, a białek kolagenowych w szczególności, jeśli dodatkowo głównym źródłem energii są węglowodany, to tkanka łączna w takim organizmie strajkuje, a organizm robi tylko to, co może.
A może niewiele. Ponieważ nie może poprawić zaopatrzenia tkanki łącznej, bo nie ma czym, choroba musi rozwijać się, gdyż organizm wytwarza przeciwciała przeciwko własnej tkance łącznej i niszczy ją.
„Leczenie” chorób zaliczanych do kolagenoz i wielu innych chorób z autoagresji jest objawowe. Stosuje się leki sterydowe, przeciwzapalne i leki obniżające zdolność organizmu do wytwarzania przeciwciał przeciwko strajkującym różnym tkankom. W chorym społeczeństwie (a które społeczeństwo ludzkie było w historii, czy jest obecnie zdrowe?) różne klasy społeczne, grupy zawodowe, grupy ludzi wierzących w takich, czy innych bogów, czy w „jedynie słuszne naukowe teorie” organizują się w partie polityczne, czy różne organizacje związkowe, stawiające sobie za cel „obronę interesów” takich czy innych grup ludzi.  Obronę przed kim?. Przed innymi grupami ludzi zorganizowanymi w innej organizacji?.
   To tak jakby wątroba wojowała z sercem, czy mózgiem, mięśnie same ze sobą, skóra z przewodem pokarmowym, a wszystkie tkanki z całym organizmem i z wszystkimi innymi tkankami, a organizm z każdą tkanką, której jest źle i która się buntuje.
Aby przerwać także choroby z autoagresji, w tym kolagenozy, trzeba usunąć ich przyczynę.


Dlaczego takie, czy inne tkanki w organizmie buntują się?


Bo jest im źle, bo brakuje im odpowiedniego budulca, odpowiedniej energii, odpowiedniej ilości różnych innych ważnych dla najlepszego funkcjonowania tkanek i całego organizmu składników jak np. witaminy, mikro i makroelementy i setki tysięcy różnych ciał czynnych przygotowanych przez inne organizmy, głównie zwierzęce, które organizm człowieka może wykorzystać, a których nie musi od początku budować.
   Recepta jest prosta. Aby przerwać chorobę, czyli bunt takich, czy innych tkanek i wynikłą z tego wojnę organizmu z buntującymi się tkankami, trzeba im dać to, co potrzebują, czyli usunąć przyczynę choroby.
Cała trudność polega na tym, że ani chorzy (czy „zdrowi”) ludzie, ani takie czy inne organizacje grupujące ludzi, ani tak zwana nauka, ani politycy NIE ZNAJĄ faktycznych potrzeb organizmów, ani buntujących się i chorujących tkanek . Nauka nie zna faktycznych potrzeb organizmów i poszczególnych tkanek, nie zna faktycznych przyczyn większości chorób, nie zna metod przyczynowego leczenia chorób (i nie tylko chorób), nie może, ani nie chce zapoznać się z wiedzą, która od wielu lat jest, która stosowana w praktyce przynosi efekty znacznie przewyższające pod każdym względem, również finansowym prawie wszystkie dotychczas stosowane metody „leczenia”.
   W pełni zdrowym organizmie, bo zaopatrzonym (odżywionym) tak, aby wszystkie komórki, tkanki, narządy, układy narządów miały wszystkie najlepsze składniki budulcowe, najlepszą energię i wszystkie pozostałe składniki w najbardziej korzystnych ilościach i proporcjach, nie ma powodu aby jakieś tkanki się buntowały, wojowały z organizmem, a organizm je niszczył. W takich warunkach chorób z autoagresji i wszystkich (prawie) innych chorób być nie może.


   Najlepszy biologicznie model żywienia, jako jedyny zgodny z prawami obowiązującymi w naukach podstawowych, czyli ŻYWIENIE OPTYMALNE jest leczeniem przyczynowym we wszystkich (prawie) chorobach, w tym we wszystkich chorobach z autoagresji, czyli także we wszystkich kolagenozach.


   We wszystkich kolagenozach bywa znacznie podwyższone OB., przeważnie bywa anemia, niedobór żelaza i albumin, w chorobie reumatycznej podwyższone ASO, w GPP  Odczyn Walera-Rosego, odczyn lateksowy, CRP (białko fazy ostrej), w innych kolagenozach – inne dodatkowe wskaźniki choroby.


   W Akademii Zdrowia „Arkadia” w latach 1987-89 przebywało 234 chorych na GPP, w tym 213 kobiet. Stosowano Żywienie Optymalne i prądy selektywne. Poprawa, często bardzo duża występowała u wszystkich, a średnie OB. obniżyło się  po 12 dniach  o 23,1 mm, czyli ponad 42%.
   U wszystkich 24 chorych na chorobę Bechterewa OB. obniżyło się o 44%, a poprawa wystąpiła w każdym przypadku.


   U każdego chorego na kolagenozę po zastosowaniu Żywienia Optymalnego występuje szybka i duża poprawa stanu zdrowia i szybkie cofanie się choroby. Nie zawsze pełny powrót do zdrowia jest możliwy, ale zawsze występuje znaczna poprawa.
   Wskaźniki świadczące o ustępowaniu choroby lub też nasileniu chory powinien wykonywać co 2-4 tygodnie. Gdy OB. i (czy) inne badania właściwe dla danej kolagenozy, będą ustępowały w tempie zbliżonym do uzyskiwanego u chorych w Akademii Zdrowia „Arkadia”, będzie to świadczyć o poprawnym stosowaniu Żywienia Optymalnego. Poprawa wskaźników, ustępowanie bólów i innych dolegliwości będzie umożliwiało stopniowe zmniejszanie dawek przyjmowanych leków, aż do ich odstawienia włącznie.


   Nie wiem, czy siostra Pana podejmie stosowanie Żywienia Optymalnego, wiem natomiast, że o poradę na Śląsku będzie w jej przypadku łatwo, ponieważ wielu lekarzy, nie tylko w Polsce zaleca Żywienie Optymalne, a w praktyce stosuje je wielu pracowników Służby Zdrowia, w tym „incognito” sporo profesorów i docentów.
Jeśli oni potrafili zrozumieć i nie zawiedli się, to może i siostra Pana dołączy do ich grona – stosujących Żywienie Optymalne.


                                                               Jan Kwaśniewski (maj 2004)

Przewijanie do góry