Wieści z Centrum Żywienia Optymalnego w Jastrzębiej Górze.

Potliwość dłoni i stóp.
Mam 33 lata i od szkoły podstawowej dręczy mnie potliwość dłoni i stóp. Żaden z „ normalnych” lekarzy nie potrafi mi pomóc, tzn. podają dwa  sposoby albo operacja zwana sympatektomią, albo wstrzykiwanie co 6 miesięcy TOKSYNY BOTULINOWEJ (jadu kiełbasianego),który to blokuje ponoć wydzielanie acetylocholiny odpowiedzialnej za uruchamianie gruczołów potowych. Latem jest to tak intensyne, że naskórek schodzi mi płatami. Nocą gdy śpię i po przebudzeniu rano nie mam tego problemu ale wystarczą najmniejsze emocje i już przez cały dzień mam mokre dłonie i stopy.   Bardzo proszę o pomoc staram się żywić optymalnie i dzwoniłem do kilku lekarzy optymalnych w tej sprawie (nie z Jastrzębiej Góry)zalecają mi oni  prądy selektywne lecz problem jest w tym jedni mówią, że mają to być prądy S inni, że prądy PS. Dlaczego ich diagnozy są sprzeczne? Bardzo, bardzo proszę o pomoc!!!! 

                                                                                              „viper 126p”


odpowiedź:
   Pański list otrzymaliśmy niedawno i zdążyliśmy już na ten temat rozmawiać telefonicznie, jednak wydaje mi się on dość ciekawy i nie był jeszcze poruszany na łamach miesięcznika. Choroba opisywana przez Pana to potnica w której podstawowym potomechanizmem jest nadmierna aktywność gruczołów potowych, a w okresie nasilenia  nakłada się spełzanie naskórka. Jest to rzadka dolegliwość i nie ma na nią skutecznych leków. Żywienie optymalne usuwa szybko większość chorób, jednak w sytuacjach gdy trwają one kilkadziesiąt lat może dojść do utrwalenia zaburzeń w obrębie autonomicznego układu nerwowego i wtedy warto zastosować prądy selektywne w celu ich usunięcia.
   Aby znaleźć odpowiedź jaki rodzaj prądu zastosować należy zawsze przyjrzeć się fizjologii chorego  narządu lub układu.
  Gruczoły potowe są jednym z ważniejszych elementów układu termoregulacji człowieka i w czasie przegrzania organizmu dochodzi do zwiększania ich aktywności.
   Parowanie potu powoduje oddawanie temperatury otoczeniu i w ten sposób zapobiega przegrzaniu, co mogłoby to doprowadzić do niebezpiecznych powikłań.
   Również poważną rolę w utrzymaniu odpowiedniej temperatury odgrywają drobne naczynia krwionośne, które rozszerzają się wraz ze wzrostem temperatury, a kurczą przy jej spadku co zapobiega  nadmiernemu wychłodzeniu krwi. Oba te mechanizmy wykorzystywane są jednocześnie i dlatego przy wzroście temperatury ciała skóra  robi się rumiana i wilgotna od potu. Obserwować to można np. w stanach chorobowych przebiegających z gorączką albo u osób  zdrowych w saunie.
   Mimo, że obie reakcje zachodzą jednocześnie to ich neuronalna kontrola  przebiega odmiennymi torami.
   Pobudzenie wydzielania potu następuje drogą włukien układu sympatycznego w których mediatorem synaptycznym jest acetylocholina, a proces ten jest regulowany przez podkorową część mózgu nazywaną podwzgórzem. Im wyższa jest temperatura krwi dopływającej do podwzgórza , tym silniejsze wydzielanie potu.
   Naczynia krwionośne skóry również reagują na impulsację sympatyczną jednak ta powoduje ich obkurczenie. Właśnie z tego powodu ludzie w stanach pobudzenia emocjonalnego robią się bladzi i spoceni.
   Z powyższych faktów nietrudno będzie więc wywnioskować, że stosując prądy S pobudzające układ sympatyczny można co najwyżej osiągnąć zmniejszenie przepływu krwi przez skórę, ale nie spowoduje to zmniejszenia aktywności gruczołów potowych. W przypadku nadmiernej potliwości korzystny efekt mogą dać prądy PS, ale nie stosuje się ich w miejscu wystąpienia objawów, czyli w Pańskim przypadku rąk i stóp, tylko na centralny układ nerwowy, ponieważ tutaj znajduje się nadrzędny mechanizm kontroli wydzielania potu.
   Podawane przez Pana „konwencjonalne” metody leczenia należałoby odstawić. Sympatektomia jest operacją okaleczającą i nie zawsze dobrze się udaje. Usunięcie unerwienia pewnych obszarów ciała może okazać się niekorzystne
   A wręcz szkodliwe w późniejszym czasie. Stosowanie zastrzyków z botuliną może przynieść wręcz żadnych efektów, a sam środek jest silną trucizną i jego stosowanie nie jest w 100% bezpieczne, dodatkowo jest to terapia kosztowna.
   Botulina rzeczywiście hamuje wydzielanie acetylocholiny, ale według mojej wiedzy dotyczy to tzw. płytki motorycznej czyli zakończeń nerwowo-mięśniowych i dlatego stosuje się ją u osób z niedowładami spastycznymi.
   W Pańskim  przypadku leczenia należałoby rozpocząć raczej od metod bezpieczniejszych. Do takich należą stosowane jest od dawna (obecnie dochodzą w zapomnienie) kąpiele, których efekty są często bardzo dobre. W nadmiernej potliwości dodaje się do kąpieli korę dębu, igliwie sosnowe lub nadmanganian potasu. Korzystne może być również wykonywanie zabiegów z 20% chlorkiem glinowym w 80% bezwodnym alkoholu, który nakłada się na ręce i stopy na 6 godzin i przykrywa folią.


                                                              Z poważaniem
                                                        lek. med. Przemysław Pala

Przewijanie do góry