Wieści z Centrum Żywienia Optymalnego w Jastrzębiej Górze.

Kępki żółte.
   Szanowny Panie Doktorze!
Mam 63 lata, waga 70kg, wzrost 174cm. Na żywieniu optymalnym jestem 4 lata. Nie zażywam żadnych środków farmakologicznych lub podobnych i na ogół czuję się dobrze. Jednak w okresie minionych 2 lat wystąpiły pewne niepokojące objawy a mianowicie:

– podniesione ciśnienie krwi 150/95
– ciągły szum (pisk) w uszach
– na powiece tworzą się małe torbiele cholesterolowe
Poniżej podaję wyniki badania krwi:


                                      marzec 2002         czerwiec 2002       styczeń 2003
Cholesterol ogólny                   441                       439                       520
Trójglicerydy                              89                         82                         92
LDL                                           356                       358                       444
HDL                                            73                         64                         58
HDL/ogólny                                16%                     15%                      11%
Poziom cukru we krwi 85mg%.


    Niestety nie znam poziomu cholesterolu przed przejściem na żywienie optymalne, natomiast ciśnienie krwi utrzymywało się na poziomie 130/80mmHg.
   Średnie spożycie: białko 60-70g, tłuszcze 200g, węglowodany 50-70g. Spożywam 3 posiłki dziennie – przykładowo: śniadanie 6 żółtek bez węglowodanów, obiad 200g wywaru kolagenowego z 2 żółtkami + 150g mięsa (wieprzowina), kolacja wędlina, ser żółty, jabłko + 100g kremówki.
   Próby obniżenia spożycia białka nie powiodły się jako że nastąpił wyraźny spadek wagi oraz pogorszyło się samopoczucie, a narastające uczucie głodu niejednokrotnie było przyczyną „podjadania”.
   Poważnie obawiam się miażdżycy tym bardziej, że systematycznie spada mi poziom HDL przy stosunkowo wysokim poziomie cholesterolu całkowitego. 
    Co jest przyczyną takiego stanu rzeczy?
–  czy popełniam błąd w diecie? A jeśli tak, to w którym z jej składników?
–  czy być może przyczyny należy szukać gdzie indziej? Jeśli tak to gdzie?
Bardzo proszę o odpowiedź, gdyż jestem poważnie zaniepokojony możliwymi skutkami obecnego mojego stanu.
                                                                           Z poważaniem
                                                                                   H.D.


odpowiedź
   Sam poziom cholesterolu we krwi nie daje się odczuć w żaden sposób ani nie świadczy bezpośrednio o tym czy rozwija się miażdżyca. Przy żywieniu tradycyjnym może wskazywać na to wysoki poziom triglicerydów, ale nie jest to wskaźnik jednoznaczny.
   Żywienie optymalne nie może powodować postępów miażdżycy, ponieważ nie dostarcza ono wystarczającej ilości substratów do jej rozwoju (węglowodanów), a wahania w gospodarce lipidowej mają najczęściej jakąś konkretną przyczynę. Po 4 latach diety poziom cholesterolu powinien być rzeczywiście niższy. Wskazówką w Pana przypadku mogą być zmiany na powiekach, które nazywa się kępkami żółtymi. Tworzą się one zazwyczaj w chorobach wątroby przebiegających z utrudnionym spływem żółci do dwunastnicy. Wzrasta wtedy ciśnienie hydrostatyczne w wewnątrzwątrobowych drogach żółciowych i cholesterol zamiast zostać wydalony do przewodu pokarmowego ulega przesączaniu do naczyń krwionośnych w wątrobie. Może wtedy dojść do wzrostu jego poziomu we krwi i odkładania się m.in. w wątrobie i na powiekach. Stosunkowo niski poziom TG świadczy o tym, że lipidy nie są produkowane w nadmiarze. W takiej sytuacji diagnostykę trzeba rozpocząć do zbadania dróg żółciowych. Może wystąpić np. wada anatomiczna polegająca na zagięciu przewodu lub obecność ciała obcego (kamień) albo polipa. Możliwe też jest bytowanie w drogach żółciowych glisty ludzkiej lub innego pasożyta, co akurat daje się wyleczyć najłatwiej, inne przyczyny mogą wymagać leczenia operacyjnego. Na początek należy wykonać badanie USG wątroby lub lepiej tomografię, badanie kału i moczu (o zastoju świadczy podwyższony poziom urobilinogenu) i krwi (poziom bilirubiny). Z wynikami w celu oceny powinno się udać do lekarza (niekoniecznie optymalnego). 
   Wzrost ciśnienia krwi do 150/95 nie jest jeszcze nadciśnieniem, jednak w przypadku zwężenia naczyń krwionośnych przykręgowych np. z powodu choroby zwyrodnieniowej może dawać objawy pulsującego szumu w uszach – przyczyną często jest stres. Te objawy można usunąć stosując prądy selektywne, natomiast co do kępek żółtych to możliwe jest ich chirurgiczne usunięcie nie stanowiące zwiększonego problemu technicznego.
   Jeżeli chodzi o żywienie to podane przez Pana ilości B,T,W mogą zostać na tym poziomie.


                                                            lek. med. Przemysław Pala

Przewijanie do góry