Nadpobudliwość.
Zwracam się z prośbą o odpowiedź czy jest wskazane przejście mojego syna na żywienie optymalne i czy te żywienie może mu pomóc. Obecnie syn w styczniu skończy 14 lat i chodzi do II klasy gimnazjum. Syn jest wyjątkowo pobudliwy i nerwowy a w ostatnim okresie ma coraz większe kłopoty z nauką, a nam przysparza coraz więcej kłopotów wychowawczych – jest nieposłuszny, złośliwy.
Od młodych lat był leczony u logopedy a później u psychologa. Obecnie leczy się u neurologa i bierze tabletki na uspokojenie: Thioridazin 5 razy dziennie i Orfiril raz dziennie. Obecnie mamy także zamówioną wizytę u psychiatry.
Czy mamy się zwrócić jeszcze do innego specjalisty lub zastosować żywienie optymalne.
Za odpowiedź dziękujemy.
J. K.
odpowiedź:
Szanowny Panie!
Problemy jakie ma pański syn wynikają bezpośrednio ze złego odżywienia mózgu. Jeżeli taki młody człowiek jest zmuszony do przyjmowania leków, które wywierają również niekorzystny wpływ na pracę mózgu i całego organizmu to należy działać szybko. Rozpoczęcie żywienia optymalnego jest jedyną szansą dla syna i sugerowałbym w tym przypadku pośpiech dopóki jeszcze chłopiec jest w wieku kiedy podatność organizmu na korzystne zmiany jest duża.
Żywienie optymalne zapewni najlepsze z możliwych odżywienie mózgu i całego organizmu m.in. w doskonałe źródło energii. Ten sposób żywienia ułatwi powrót mózgu do prawidłowej funkcji i ustąpienie dotychczasowych dolegliwości.
Rozpocząć żywienie optymalne należy od razu stosując następujące proporcje: białko ok. 1,5g, tłuszcze 3,5g lub więcej i 1,0g węglowodanów na kg masy ciała. Należy stosować typowe dla żywienia optymalnego produkty takie jak: żółtka jaj, śmietana, podroby itd. Warto pamiętać o umieszczaniu w jadłospisie móżdżku. Konieczne byłoby również zastosowanie prądów selektywnych na centralny układ nerwowy. Z tego powodu wskazana byłaby wizyta u lekarza optymalnego. Nie należy również zapominać o utrzymaniu odpowiedniego wysiłku fizycznego ma to istotne znaczenie w leczeniu dolegliwości na tle nerwicowym.
Z życzeniami zdrowia
dr. n. med. Mariusz Głowacki