Błonnik  i mleko.
Drogi Panie Doktorze,
Jeśli ten temat nie został jeszcze poruszony myślę, Ĺźe jest to waĹźny problem. Nie posiadam wykształcenia medycznego, ale z doświadczenia i wsłuchania się w swĂłj organizm zaobserwowałem. Osoby, ktĂłre przed „przejściem” miały dolegliwości Ĺźołądkowo-jelitowe, Ĺźywiąc się optymalnie i zjadając produkty zawierające błonnik, np.:

 ziemniaki, mogą wystąpić u nich bĂłle brzucha, bulgotanie, przelewanie, piszczenie w jelitach. Poprzez „oblepienie” jelit błonnikiem następuje brak właściwego wchłaniania oraz trawienia znajdującego się tam pokarmu. NaleĹźy wrĂłcić do plackĂłw oraz chleba optymalnego i ograniczyć produkty zawierające duĹźo błonnika. ZauwaĹźyłem rĂłwnieĹź, Ĺźe skutkiem mieszkania w mieście oraz dostępu do nabiału (mleko, śmietana) pasteryzowanego, czyli nie zawierającego bakterii, ktĂłre organizm ludzki musi posiadać w procesie gnicia pokarmu, mogą wystąpić podobne objawy oraz tzw. brzuszek, co w dalszej kolejności prowadzi do dysbiozy. Polecam Trilac zawierający bakterie kwasu mlekowego oraz wyeliminowanie produktĂłw mlecznych nie kwaszących się. Cena 1l mleka w skupie od rolnika  to 50gr.
   Bardzo proszę o ewentualne potwierdzenie tej wiadomości, gdyĹź czytałem ostatnio  o przypadkach odejścia od diety.

                                                                                           Pozdrawiam
                                                                                                       M.W.

odpowiedĹş:
 Drogi Panie Macieju,
 Poruszył Pan w swoim liście istotne problemy. Po pierwsze, błonnik rzeczywiście nie jest korzystny dla przewodu pokarmowego, dlatego jego spoĹźycie w Ĺźywieniu optymalnym jest bardzo ograniczone. Dr Kwaśniewski    od początku uznał go za substancję niepotrzebną, ktĂłra dla człowieka nie jest konieczna (dlatego nie umie go trawić). Podkreślane od lat znaczenie błonnika w zapobieganiu zaparciom i występowaniu raka jelita grubego okazało się nieprawdą. Najnowsze publikację wskazują nawet na szkodliwość błonnika - co jest logiczne, bo przecieĹź substancja mechanicznie draĹźniąca ściany jelita i ściągająca wodę z ustroju do światła jelit, ktĂłra nie jest trawiona nie moĹźe być uwaĹźana za zdrową. Jest zatem oczywiste, Ĺźe osoby spoĹźywające duĹźe ilości błonnika mają rozmaite dolegliwości brzuszne. Zmniejszenie ilości błonnika w diecie, wraz  z ograniczeniem spoĹźycia węglowodanĂłw  i zwiększeniem spoĹźycia tłuszczĂłw powoduje szybki powrĂłt prawidłowej funkcji przewodu pokarmowego.
   Druga poruszona sprawa dotycząca nabiału wymaga szerszego omĂłwienia. Mleko, ktĂłre obecnie znajduje się w sklepach to nie jest prawdziwe mleko, tylko jego imitacja pozbawiona większości korzystnych substancji. Pomijam fakt, Ĺźe mleko krowie nie jest dobrym pokarmem dla człowieka, m.in. ze względu na brak enzymu trawiącego zawarte  w nim białko (zanika u ludzi po 3 roku Ĺźycia). Sprzedawane obecnie produkty spoĹźywcze wyglądają   i nazywają się tak samo jak dawniej. Ich skład chemiczny jest jednak bardzo róşny. Dotyczy to nie tylko nabiału, ale rĂłwnieĹź wszystkich innych produktĂłw, ktĂłre powstają obecnie w sposĂłb przemysłowy. Niedobory enzymĂłw i bakterii w poĹźywieniu utrudniają ich trawienie i przyswajanie, rĂłwnocześnie obecność szeregu substancji chemicznych konserwujących i poprawiających smak jest przyczyną powstawania alergii  i dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, a takĹźe rozbicia naszego systemu immunologicznego. Problem jest powaĹźny i ogromnie niedoceniony w środkach masowego przekazu. Dr Kwaśniewski poświęca sporo miejsca w swoich książkach i wykładach problemom odpowiedniej produkcji Ĺźywności i jej jakości. W Polsce jest to problem coraz bardziej powaĹźny. Na świecie istnieją juĹź organizacje walczące o naturalną, nie przetwarzaną Ĺźywność i ułatwiające konsumentom dostęp do produktĂłw – rolnikĂłw, np. amerykańska Weston Price Fundation. Zachęcam do kupowania Ĺźywności bezpośrednio u producentĂłw (rolnikĂłw) lub produkowania jej samodzielnie, np. korzystając z cennych rad pojawiających się w miesięczniku „Optymalni” ( „wędzić nie jest trudno” autor Kazimierz Pipia). JeĹźeli jest to dodatkowo tańsze rozwiązanie, tym lepiej dla Optymalnych

                                                                                  Z pozdrowieniami
                                                                          lek. med. Mariusz Głowacki