Bielactwo. Mam 41 lat, wzrost 174 cm, waga 74 kg. Od 17-tego roku życia stwierdzono u mnie bielactwo nabyte. Początkowo małe plamy bielacze ujawniły się w kącikach ust i na dłoniach między palcami. W późniejszym okresie plamy stopniowo rozszerzały się. Obecnie są duże i rozsiane po całym ciele. Aktualnie na dłoniach barwnika już nie posiadam. Medycyna w tym przypadku jest bezsilna i podobno nie ma na to lekarstwa. Jedni lekarze twierdzą, że bielactwo jest wynikiem chorej wątroby, inni lekarze dopatrują się pochodzenia genetycznego tej choroby, czy też za przyczynę uważają ewentualnie chorą tarczycę.
Ogólne wyniki badań mam w zasadzie dobre. Nie mniej jednak w ciągu 41 lat mojego życia nabawiłem się: - bóli brzucha po posiłku i częstych biegunek (w wieku szkolnym) - usunięcia migdałów podniebiennych (w wieku 22 lat) - dwóch operacji przepuklin pachwinowych (w wieku 24 i 25 lat) - usunięcia woreczka żółciowego ( w wieku 34 lat) - otłuszczenia wątroby - kamieni nerkowych (aktualnie)
Nikt z mojej rodziny jak sięgnąć pamięcią nie posiadał żadnego bielactwa. Nigdy nie piłem alkoholu i nie paliłem tytoniu. Ojciec mój choruje na astmę, a mama posiada łysienie plackowate głowy. Syn mój (14 lat) nie posiada bielactwa. Żywienie optymalne stosuję od prawie roku. Czuję się lepiej. Przeczytałem dokładnie wszystkie książki dr. Kwaśniewskiego, ale niestety nie wspomina On nawet zdawkowo w żadnej książce o bielactwie skóry. Statystycznie chorobą tą dotknięte jest do 15% społeczeństwa. Proszę w miarę możliwości o poradę lekarską.
K.D.
odpowiedź: Panie Krzysztofie Na wstępie wypadałoby wyjaśnić co to takiego jest bielactwo, jakie są jego rodzaje i czym różni się ono od jednostek chorobowych, w których obserwowane są przebarwienia skóry. Wyróżniamy bielactwo wrodzone (albinismus) oraz nabyte (vitiligo). Bielactwo wrodzone jest uwarunkowanym genetycznie niedoborem enzymu, którego efektem jest brak pigmentu (barwnika) w komórkach barwnikowych (melanocytach) oczu i powłok skórnych. Bielactwo nabyte, w przeciwieństwie do ograniczonego bielactwa wrodzonego charakteryzuje się przebarwiennym obrzeżem skóry sąsiedztwa. Postacią fizjologiczną bielactwa nabytego jest siwienie. Funkcja komórek barwnikowych podlega regulacji ze strony gruczołów hormonalnych - przede wszystkim kory nadnerczy i przysadki. Objawia się to np. w całkowitym uszkodzeniu przysadki mózgowej odbarwieniem skóry. W przypadku uszkodzenia kory nadnerczy (np. w chorobie Addisona) dochodzi do niedoboru steroidów, które w warunkach zwykłych hamują działanie enzymów umożliwiających powstawanie barwników, co skutkuje w hiperpigmentacji powłok. Nie spotkałem się dotąd w podręcznikach z bielactwem powstałym w wyniku choroby wątroby lub tarczycy. Wiadomo natomiast, że może ono towarzyszyć schorzeniom autoimmunologicznym jak np. łysienie plackowate. Rzeczywiście, medycyna tradycyjna zupełnie nie potrafi leczyć tej dolegliwości, której przyczyna leży w zaburzeniach hormonalnych, hormonów steroidowych, a więc tych, które powstają z cholesterolu. Żywienie Optymalne przy zachowaniu odpowiednich proporcji B:T:W reguluje doskonale wszystkie zaburzenia hormonalne, w pierwszym rzędzie dotyczące właśnie hormonów steroidowych. Właśnie taki typ bielactwa, na jaki Pan się skarży wynika z tego typu zaburzeń. W leczeniu bielactwa stosujemy więc po pierwsze właściwą proporcję B:T:W z utrzymaniem odpowiedniej ilości żółtek i dietą bogatokolagenową. Stosowałem również z powodzeniem u chorych na bielactwo prądy selektywne uzyskując pozytywne efekty. Wśród pacjentów, których miałem przyjemność leczyć, początkowo dochodziło do zlewania się plam bielaczych, a następnie do całkowitego ustąpienia choroby. Niestety, jest to proces wielomiesięczny i wymaga cierpliwości pacjenta oraz skrupulatności w stosowaniu diety. Proszę więc uzbroić się w cierpliwość, prowadzić dietę właściwie i skorzystać z prądów selektywnych po porozumieniu z lekarzem optymalnym.
Pozdrawiam lek.med. Mariusz GÅ‚owacki |