Depresja.
Szanowny Panie Doktorze
Moja żona Janina od przeszło 15 lat leczy się systematycznie na depresje. Przyjmowane leki mało skutkowały a stan zdrowia powoli sie pogarszał. W ciągu ostatnich pięciu lat półtora roku przebywała w szpitalu na "oddziale nerwic". Do tego doszło
zakrzepowe zapalenie żył podudzi oraz zwyrodnienie kręgosłupa. W trakcie pobytu w szpitalu nie mogła przyjmować zastrzyków ze względu na zrosty, przyjmować kroplówek z powodu zakrzepów żylnych. Skazana była tylko na dużą ilość tabletek, którymi była naszpikowana. Zmieniano jedne tabletki na drugie, a stan zdrowia zamiast się polepszać, pogarszał się. W taki sposób robiono eksperyment. Przy każdym wypisie ze szpitala w karcie brzmiało: depresja nawracająca. Pacjentka trudna do leczenia. Przy końcu maja 2001 r dowiedziałem się o powstaniu w Białymstoku "Akademii Zdrowia ARKADIA", która między innymi leczy depresje. Udałem się wraz z żona pod wskazany adres po wcześniejszym telefonicznym umówieniu. Pani Doktor przeczytała kartę wypisu szpitalnego. Zaleciła stosowanie diety optymalnej oraz terapię prądami selektywnymi typu S. Przyjęła tych zabiegów 13. Co zabieg, to czuła się gorzej wewnętrznie, była omdlała, przyspieszone tętno, płaczliwość? Nie mogła wyjść z mieszkania - czyli się bała, że zaraz się coś stanie. Pomagało tylko łóżko. Głowa nieswoja. Po przerwaniu tych zabiegów, skontaktowała się telefonicznie z doktorem Palą z Jastrzębiej Góry, który to polecił przyjąć 10 zabiegów PS po 10 min. Żona tak uczyniła. Po przyjęciu tych zabiegów o 50% poczuła się lepiej. Na początku lipca stan zdrowia znów się pogorszył - znów 10 zabiegów PS po 10 min. Lekka poprawa. W sierpniu znów pogorszenie. Doszedł niepokój brzucha i ból. 10 zabiegów x 20 min PS na brzuch i 6 x 10 PS na głowę. Poprawa w 50%. Obecnie jest początek listopada. Stan zdrowia znów zaczyna się pogarszać, a mianowicie w głowie pustki, niepokój, lęk, niechęć, senność, złe samopoczucie, drżenie rąk, nerwowość nachodząca, ramiona ciągną do przodu. Nadmieniam, że żona od 3.06.2001 jest na diecie optymalnej. Waga 70 kg, wzrost 165 cm, zalecenia j.n.
B - 35-40 g T - 140-170 g W- 40 g
Wyniki krwi dobre.
Cukier 100, cholesterol ogólny 220, poprzednio 160.
Przy diecie optymalnej nogi przestały boleć i nie bierze żadnych leków, co jest sukcesem. Od depresji przyjmuje 2x 1 tabletkę Sulpiryd i 2x1 0,5 mg Clonazepam.
Od innych tabletek depresyjnych robi się flakowata i inne działania uboczne. Widocznie organizm już nie przyjmuje. Proszę mi wytłumaczyć na łamach Optymalnych, czym się różni depresja od neurastenii. W ARKADII brak obecnie lekarza. Kiedy teraz, jakie i ile zabiegów będzie mogła przyjąć, żeby wyleczyć się z tej choroby? Dr Kwaśniewski pisze w swojej książce, że zabiegi są skuteczne i pomagają w 99%. Za miesiąc napisze na swój temat z ilu to chorób się wyleczyłem przez 5 miesięcy żywienia optymalnego, aby zapisać się do Złotej Księgi.
Roman K.
Białystok
Odpowiedź:
Szanowny Panie,
W chorobie Pańskiej żony rozpoczęcie właściwego leczenia zależy od prawidłowego rozpoznania. Jak okazało się po pierwszej serii prądów selektywnych S na głowę, objawy nie były spowodowane prostą depresją. Doktor Pala postawił trafną diagnozę i zlecił właściwe zabiegi, po których od razu - według Pana relacji - samopoczucie żony uległo poprawie. Obserwowane nawroty choroby wynikają z niewielkich błędów w żywieniu, ponadto tak długa choroba wyklucza natychmiastową poprawę, a stosowane (niestety nadal!) leki wywierają na tyle silny wpływ na ośrodkowy układ nerwowy, że pełny powrót do zdrowia jest utrudniony.
Prosi Pan w liście o wyjaśnienie różnic pomiędzy depresją, a neurastenią.
Otóż na zespół depresyjny składają się następujące objawy:
1. obniżenie nastroju (samopoczucia)
2. spowolnienie toku myślenia
3. spowolnienie ruchowe
Zespół ten bywa też nazywany depresją prostą. W obrazie tej choroby występują często nie tylko te trzy objawy, ale również inne: zwłaszcza lęki i urojenia hipochondryczne. W wielu przypadkach obniżenie nastroju odczuwane zwykle przez chorego i relacjonowane jako głęboki smutek nie stanowi objawu wiodącego. Dominują natomiast objawy wegetatywne, np.: bóle w okolicy serca, bicie serca, zaburzenia jelitowe, zaburzenia miesiączkowania, bóle głowy, uczucie ogólnego znużenia, obniżenie aktywności, nieokreślony niepokój. Pacjenci nie zgłaszają natomiast skarg na depresję. Ten rodzaj depresji jest szczególnie trudny do rozpoznania.
Pojęcie nerwicy powstało ok.200 lat temu, tym terminem określa się grupę zaburzeń niepsychotycznych o przewlekłym przebiegu. Ich przyczyną są przede wszystkim konflikty psychologiczne, trudne sytuacje i problemy, których pacjent nie potrafi rozwiązać. Prowadzą do narastających trudności w stosunkach z ludźmi i w pełnieniu określonych ról społecznych. Jedną z najczęściej spotykanych nerwic jest nerwica neurasteniczna (neurastenia). Chorzy skarżą się na ogólne osłabienie i wyczerpanie, po przebudzeniu nie czują się wypoczęci, zawsze są zmęczeni, mają zaburzenia koncentracji i osłabienie pamięci. Częste są bóle głowy, chwiejność tętna i ciśnienia krwi, żywy dermografizm, potliwość i suchość w ustach.
W różnicowaniu z zespołem depresyjnym istotne jest wyróżnienie tzw. nerwicy depresyjnej. W jej przebiegu pacjenci skarżą się na uczucie smutku, osamotnienia, bezradności, niezadowolenia, niepokoju, niemożności doznania radości. Pacjent pesymistycznie patrzy w przyszłość, niewiele rzeczy go interesuje, ma duże trudności i opory w wykonywaniu swoich obowiązków. Często dominuje chwiejność nastroju, również aktywność w ciągu dnia ulega wahaniom. Jak widać objawy tych rożnych dolegliwości bywają podobne, stąd duże trudności w postawieniu właściwego rozpoznania, które można ustalić po wnikliwej ocenie pacjenta i na podstawie wywiadu. Wymagana jest przynajmniej elementarna wiedza oraz doświadczenie w leczeniu tego typu dolegliwości (nie zawsze można Wierzyc wcześniejszym diagnozom). Podstawową przyczyną tego rodzaju chorób, co również podkreślają podręczniki psychiatrii, jest - oprócz czynników środowiskowych - złe odżywianie. Podstawowym i jedynym najlepszym leczeniem jest żywienie optymalne zapewniające prawidłowe zasilanie mózgu. Dodatkowo stosujemy prądy selektywne. W przypadku zespołu depresyjnego są to prądy S, a w przypadku zaburzeń nerwicowych - prądy PS. Zwykle stosowane są serie po 10-15 zabiegów trwających 10-20 min. Zabiegi można powtarzać po 3-miesięcznej przerwie, jeżeli efekty są niezadowalające.
Pańska żona powinna powtórzyć prądy PS na centralny układ nerwowy, uzupełnić węglowodany - ich właściwa ilość to około 60g/dobę. Po wprowadzeniu tych korekt należy powoli odstawiać leki, najlepiej pod kontrolą lekarza optymalnego. Równolegle nastąpi poprawa samopoczucia. Chciałbym też zwrócić uwagę, ze po tak długotrwałej chorobie, w dodatku opornej na leczenie dobrze jest, co jakiś czas (np. raz w roku) powtórzyć prądy selektywne.
Z życzeniami zdrowia i sukcesów w żywieniu optymalnym
lek. med. Mariusz GÅ‚owacki
|