Stłuszczenie wątroby.
Mam 21 lat i już od 4 miesięcy stosuję dietę optymalną. Wszystko, łącznie z badaniami morfologicznymi, wskazuje na to, że ten sposób żywienia dobrze wpływa na mój organizm i moje samopoczucie. Mam jedną wątpliwość.
Otóż kilka dni temu badający mnie lekarz-kardiolog dowiedziawszy się, że jestem na "żywieniu Kwaśniewskiego" zapytał mnie ironicznie: "A kto pani wyleczy otłuszczoną wątrobę?" Mówił też o jakimś przeszczepie i trudnościach związanych z leczeniem tego organu. Obawy moje są tym większe, że słyszałam już o kilu przypadkach, kiedy to ludzie stosujący żywienie optymalne nabawili się chorej wątroby (chociaż podejrzewam, że nie przestrzegali oni tej diety jak należy). Proszę o poradę, w jaki sposób mogłabym zbadać wątrobę, czy nic jej nie jest i czy się nie otłuszcza. Chciałabym bowiem kontynuować dietę, ale chciałabym być zarazem pewna, że moja wątroba jest bezpieczna. D.K.
Odpowiedź: Żywienie Optymalne jest żywieniem najmniej obciążającym wątrobę, jest leczeniem przyczynowym w marskości wątroby, w żółtaczkach zakaźnych i w stłuszczeniu wątroby. Samo nigdy nie może spowodować stłuszczenia wątroby, gdyż jest to niemożliwe. Przy dużych błędach w żywieniu stłuszczenie wątroby może pojawić się szybko. Wystarczy przez miesiąc zjadać po 2 kg czereśni dziennie, co u niektórych stosujących Żywienie Optymalne bywa, aby stłuścić sobie wątrobę. Stłuszczone wątroby w naturze się prawie nie zdarzają, mogą występować u zwierząt karmionych przez człowieka. Gęsi karmione na stłuszczone wątroby są karmione głównie kukurydzą i po 3 tygodniach już mają stłuszczoną wątrobę. Dawniej, aby stłuścić wątrobę u gęsi i spowodować wytworzenie dużych ilości tłuszczu przez gęś, postępowano następująco: przygotowywano duże kluski z produktów zawierających dużo węglowodanów, dokładnie je suszono i na 2 - 3 tygodnie przed świętami karmiono gęś przymusowo tylko tymi kluskami. Aby gęś szybciej tyła, nie dawano jej pić. Aby gęś nie marnowała energii na ruch, przybijano jej łapkę gwoździem do podłogi. Taka gęś po 2 - 3 tygodniach miała stłuszczoną wątrobę i bardzo dużo tłuszczu pod skórą i także mięso przerośnięte tłuszczem. Było to okrutne postępowanie, ale ludzie głodzeni permanentnie, a dodatkowo głodzeni 6-tygodniowym postem przed Wielkanocą, mieli prawo być okrutni. Żywienie Optymalne szybko usuwa stłuszczenie wątroby u ludzi ze stłuszczoną wątrobą, zapobiega wystąpieniu tej choroby. Może pojawić się u ludzi, którzy mówią, że stosują Żywienie Optymalne, ale ilość zjadanych węglowodanów przekracza u nich 150 g/dobę. W zupełności wystarczy, gdy będzie pani stosowała Żywienie Optymalne, nie zjadała więcej niż 100 g węglowodanów na dobę, a jeszcze lepiej o połowę mniej, aby pani wiedziała, że wątrobę ma zdrową. Jeden z zatwardziałych jaroszy wytknął mi w liście, że jestem niekonsekwentny. Napisał, że jabłko uważam za najgorszy produkt dla człowieka, a w Książce Kucharskiej jest potrawa z jabłkami. Potrawa nr 372 - pstrąg zapiekany z jabłkami, zawiera aż 1 kg jabłek.
Szanowny panie jaroszu! Ja nic nie uważam. Piszę tylko to, co wiem. Wiem, że produkt pochodzenia roślinnego jest tym gorszy (na ogół), im na 1 g białka przypada w nim więcej węglowodanów.
Podałem zatem ścisłe kryterium oceny wartości różnych produktów spożywczych. Każdy może sprawdzić z tabelach zamieszczonych w moich książkach, że banany są gorsze od ziemniaków, że gruszki są gorsze od jabłek, że jabłka bez pestek są gorsze od gruszek bez pestek. Gdy pisano Biblię, ludzie jeszcze nie wynaleźli produktów od jabłek gorszych, zatem jabłko przyjęto za produkt najbardziej szkodliwy dla człowieka. Nie było wówczas cukru, mąki ziemniaczanej i wielu słodzonych płynów zawierających tylko cukier i wodę, pitych powszechnie przez dzieci i dorosłych, także z powodu nachalnej reklamy. Pisałem, że człowiek może spożywać wszystkie produkty pochodzenia roślinnego, w tym jabłka, pod warunkiem, że ogólna ilość węglowodanów zawartych w tych produktach, będzie się mieściła w zaleconych granicach. Można, gdy nie zjada się innych produktów spożywczych zawierających węglowodany, zjeść na dobę 40 dag jabłek, dostarczając w ten sposób dla organizmu ok. 45 g węglowodanów, ale nie jest to rozsądne postępowanie.
Poza tym nigdy nikomu niczego nie zabraniam. Ja tylko proponuję. Jeśli czytelnik potrafi zrozumieć to, co piszę i jeśli zastosuje moją wiedzę w praktyce, to zyska wiele.
Jan Kwaśniewski więcej... |