Zdrowie jest najważniejsze.
Mam 17 lat. Jestem pełen podziwu dla Pańskich osiągnięć. Mój najgłębszy szacunek wzbudza Pańska silna wola i upór w walce z polską mafią profesorsko-ordynatorską, zaiste jedną z najbardziej zawistnych i zatwardziałych grup lekarskich wśród społeczeństw europejskich. Korupcja w ośrodkach leczniczych rozpowszechnia się coraz bardziej, a złość i agresja panujące między grupami lekarskimi przypominają neolityczne walki plemienne.
Stan ten jest pogarszany przez bezmyślne interwencje rządu, czego najlepszym przykładem jest ostatnia "reforma". Dziś już wiemy, komu służy ona najlepiej - dyrektorsko-ordynatorskiej elicie, dla której stworzono nowe, biurokratyczne, opłacane ze wspólnych pieniędzy i nikomu niepotrzebne pasożytnicze twory - Chore Kasy. Chore Kasy, wraz ze wszystkimi radami, biurami i urzędami mają za zadanie zapewnienie wspomnianej elicie ciepłych, dobrze płatnych posadek, obsadzanych według partyjno-koleżeńskiego klucza. Szkoda, że z powszechnej i przymusowej składki ubezpieczeniowej na ten szczytny cel przeznaczać trzeba aż tak dużą ich część. Nad sensownością swoich działań rządzący nawet się nie zastanawiają, bo nawet chyba tego nie potrafią. Pielęgniarki i inni mogą sobie protestować. W przypadku eskalacji protestów, zawsze przecież można dodrukować banknotów, podnieść podatki, zwiększyć akcyzę na paliwo, alkohol, papierosy. Nie trzeba się jednak martwić na zapas. Pan minister finansów wyjaśnił nam przecież, że podwyższając podatki, tak naprawdę to je obniża. Skuteczność diety optymalnej jest dla mnie bezdyskusyjna, gdyż sam się o tym przekonałem na własnym organizmie. Dzięki niej oraz poprzez zapoznanie się z Pańską wiedzą, zacząłem zwracać uwagę na wiele zjawisk społecznych, które jak dotąd mnie nie interesowały. Szczególnie bulwersuje mnie stan dzisiejszej medycyny - jej jednoczesne zakłamanie i bezradność. Niektóre z przedsięwzięć naukowców, jak np. chęć manipulacji na ludzkich zarodkach w celu uzyskania różnych tkanek i narządów, burzą we mnie najwyższą odrazę i wstręt. A przecież na tym ich moralne zepsucie się nie kończy. Straszna jest również polityka koncernów farmaceutycznych, skupiających się nie na rozwiązywaniu najbardziej palących problemów, lecz prowadzących działalność czysto komercyjną. Bogaty zawsze może kupić prozac albo viagrę. Zastanawia mnie również wiele innych zagadnień i problemów, na które nie znam odpowiedzi. Jak bowiem powinno wyglądać przyszłe "optymalne" społeczeństwo? Istniejące modele organizacji społeczeństw nie nadają się dla społeczeństwa złożonego z optymalnych. Drugą bardzo interesującą mnie sprawą jest tak zwana kultura. Jakie powinna mieć znaczenie w przyszłości? Jak miałaby wyglądać działalność takich tradycyjnych instytucji kulturalnych jak filharmonie, opery, teatry, galerie sztuki i tym podobne? Czy utrzymywanie tych placówek ma sens? P.O.
Odpowiedź: Z nikim nie walczę, ja tylko proponuję, a każdy ma wolny wybór. Gdyby uczeni, posłowie, senatorowie, rządzący wiedzieli tyle co ty, to życie naszego narodu byłoby zdrowe i piękne. Zdrowie jest najważniejsze, a zatem ci, którzy o to zdrowie potrafią zadbać u innych, powinni być wysoko opłacani. Niskie płace lekarzy w poprzednich okresach i obecnie, doprowadziły do biologicznej degeneracji tych ludzi. Dobry lekarz, odpowiedzialny za zdrowie ludzi, musi być odpowiednio opłacany, aby umiał zapobiegać chorobom i skutecznie, przyczynowo i TANIO je leczyć, jeśli już się pojawiły. Musi mieć czas na naukę, a przede wszystkim na myślenie. Musi być altruistą, dla którego dobro chorego jest dobrem najwyższym. Może być takim tylko wówczas gdy będzie wolny od trosk materialnych. Wszystkie twoje pytania i przemyślenia, które pojawiły się w twoim umyśle pod wpływem Żywienia Optymalnego są zdrowymi przemyśleniami. Z wieloma rzeczami faktycznie jest dokładnie tak, jak ty to widzisz. Można bawić się w tak zwaną kulturę, sztukę, poezję, dopiero wówczas, gdy ludzie będą zdrowi, a ich potrzeby materialne będą w pełni pokryte. Dopóki tak nie jest, przeznaczanie dużych środków na różne, jak słusznie nazywasz pasożytnicze instytucje, jest niemoralne, bo więcej środków przeznaczanych na te cele, to więcej chorych, to krótsze życie ludzi, to większa bieda w kraju. To, co tak zwane elity uważają za piękne i pożyteczne, jest utrzymywane przez podatników, którzy często tego nie uznają za pożyteczne i piękne. Gdy brakuje, trzeba wybierać. Mądrzej jest pracować, aby na nic nie brakowało. Brakować musi, gdy większość ludzi "mozoli się na próżno", gdy praca milionów ludzi w Polsce nie przynosi żadnego pożytku dla narodu, a tylko szkody. Gdy będzie więcej młodych ludzi tobie podobnych, będzie coraz lepiej.
Jan Kwaśniewski. więcej... |